Samochód przyszłości musi wzbudzać emocje

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn
image00022

Światowej sławy designer samochodów marek Jaguar i Izera – Tadeusz Jelec spotkał się pod koniec stycznia ze studentami Wydziału Architektury mówiąc m.in. o tym, czym kierują się projektanci samochodów i z czego powinni czerpać inspirację. To pierwszy krok w stronę nawiązania współpracy przez Politechnikę Śląską z ElectroMobility Poland właścicielem marki Izera. Firma, która rozwija polską markę samochodów elektrycznych chce zainteresować swoim projektem studentów i naukowców.

Projektant dzielił się złotymi radami ze studentami. To trochę jak zdradzanie swojego warsztatu, swojej recepty na sukces…
Od niemal 20 lat staram się przyjeżdżać do Polski. Mam spore kontakty z uczelniami plastycznymi, m.in. ASP Gdańsk i ASP Katowice i doszedłem do wniosku, że to niesamowicie ważne, żeby podzielić się wiedzą nabytą podczas trzydziestoletniej pracy jako projektant samochodowy. Chciałbym powiedzieć młodym ludziom, z czym się wiąże projektowanie tak niesamowicie skomplikowanych i różnorodnych produktów jak samochody. To otwiera horyzonty młodszym generacjom projektantów.

Widzi Pan potencjał w tych młodych ludziach?
Już kilkanaście lat temu zafascynowało mnie w młodych Polakach to, że jest w nich ogromna chęć zdobywania wiedzy, pełne zaangażowanie w projekty, które realizują. Przyjemnie jest z takimi ludźmi pracować.

Być może nie ma jednej recepty na to, by zostać doskonałym projektantem, jednak studenci przede wszystkim chcieli się dowiedzieć, co wpływa na osiągnięcie sukcesu?
Nie ma magicznej pigułki – jednej cechy, która gwarantowałaby sukces. Wymieniłbym przede wszystkim taką cechę jak cierpliwość w dążeniu do celu. Jest ona niezbędna, ponieważ konkurencja na rynku projektantów jest obecnie olbrzymia. Nie wystarczy więc wyobraźnia czy zdolność zaprojektowania, stworzenia czegoś – za pracą i warsztatem musi stać też osobowość.

Z jednej strony indywidualizm, z drugiej strony podkreślał Pan podczas wykładu, że praca w grupie tak naprawdę ma większe znaczenie…
Pamiętajmy o tym, że dziś projekt nie powstaje dzięki pracy jednostki, ale całego zespołu. Praca w zespole, praca z zespołem i praca nad sobą to trzy ważne elementy układanki, które trzeba skompletować, żeby osiągnąć sukces. Czasami pracuje się w ciszy, nie pokazując swojej twarzy, ale prędzej czy później taka osoba, która jest bardzo produktywna, wnosi wiele do funkcjonowania całego zespołu, zostanie zauważona i nie będzie pominięta podczas awansów i rozwoju kariery.

image00019

A gdzie w tym wszystkim miejsce na indywidualizm? Każdy projektant ma przecież swoją własną wizję, swoje pomysły, co z nimi?
Znam wielu ludzi, którzy właśnie w taki sposób podchodzili do projektowania. Zaczynali w zespołach i spokojnie, nie odgrywając pierwszoplanowej roli, uczyli się i wnosili swoje pomysły do całego projektu. To bardzo wartościowe.

Pracował Pan w zespole projektowym marki Jaguar, obecnie w Izerze. Czego Pan się nauczył przez te lata?
Do tej pracy trzeba podejść z pokorą. Bez nastawienia, że oto od razu uda się zostać gwiazdą. Nie każdy może nią być, tak jak nie każdy może być zarządzającym. Nie ma w tym nic złego. Do tego trzeba mieć predyspozycje i człowiek uczy się tego przez lata. Nauczyłem się dawać jak najwięcej, pracować w ciszy, skupieniu i pokazywać najlepsze efekty w pracy w zespole. W ten sposób można zostać w końcu dostrzeżonym. Zajęło mi kilka lat, żeby to zrozumieć. Przypominam sobie swoje początki, kiedy nie zgadzałem się ze swoimi szefami, krytykowałem ich. Dziś wiem, że było to niedojrzałe podejście do procesu projektowania, do traktowania współpracowników.

Świat widział już wiele pomysłów i projektów. Cały czas jednak trzeba wymyślać nowe idee. Dla projektanta samochodów to nie lada wyzwanie. Co jest dla Pana ważne w tym momencie, podczas pracy nad nowym projektem?
Współczesny design w motoryzacji musi być nie tylko atrakcyjny i funkcjonalny, ale powinien również wzbudzać emocje. Dlatego jako twórcy stylistyki Izery, poszukujemy ponadczasowej, praktycznej formy, która rozbudza wyobraźnię odbiorców. Wyróżniająca się elegancka sylwetka, przestronność i uniwersalność, czyli cechy, które widać zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz demonstracyjnego egzemplarza Izery, wyznaczają fundamenty stylistycznego DNA naszej marki. Projekt oczywiście cały czas się rozwija.

Co Pana inspiruje?
Na pewno rozmowy. Obecność na takich wydarzeniach jak targi 4 Design Days w Katowicach dała możliwość spotkania się z twórcami różnych branż – to okazja do wymiany punktów widzenia, inspiracji. Podczas 4 Design Days uczestniczyłem w pokazach prezentujących markę Izera szerszemu gronu odbiorców, ale także spotykałem się z profesjonalistami i designerami różnych specjalizacji, których praca wpływa na to, jak będzie wyglądać przyszłość naszych domów, ulic i miast. Izera chce się wpisać w ten świat i go współtworzyć. Ja jako projektant również muszę w tym uczestniczyć, muszę wiedzieć, dokąd zmierza świat motoryzacji, technologii, designu i dostosować do tego swoje projekty.

Czym mogą nas zaskoczyć jeszcze samochody przyszłości?
Mogą zaskoczyć wieloma aspektami związanymi z technologią, designem czy nowymi funkcjonalnościami. Elektromobilność jako trend w motoryzacji przynosi ze sobą nie tylko zmianę technologiczną, ale wpisuje się także w procesy społeczne np. zmianę stylu życia, podejścia do roli i funkcji społecznych samochodu czy mobilności w ogóle. Z perspektywy designu najważniejsze moim zdaniem nie jest jednak podążanie za trendami. Trzeba mieć otwartą głowę: słuchać, obserwować i śledzić trendy. Należy jednak pamiętać, że w projektowaniu są pewne ponadczasowe reguły, niezmienne prawidła, które są wyznacznikiem jakości. Wierzę, że mimo wszystkich zmian one wciąż są i będą w przyszłości ważne.

Jakie wyzwania stoją przed Panem jako projektantem nowoczesnego samochodu elektrycznego?
Wyzwaniem przed jakim staje każdy projektant, który angażuje się w duże przedsięwzięcie motoryzacyjne, jest znalezienie równowagi pomiędzy wizją i świadomością, które wiążą się z naszym rzemiosłem a rozumieniem, że samochód to efekt pracy zespołowej i musi w sobie w umiejętny sposób mieścić wiele różnych cech i funkcji. Nasza praca jako projektantów bywa często bardzo praktyczna i aby osiągnąć w niej sukces trzeba dobrze rozumieć przeznaczenie obiektu, który się tworzy, wyjść także poza swoją dziedzinę. Słuchać innych i szukać kompromisu, zrozumienia. Zaprojektowanie nawet najpiękniejszego auta, którego nikt nie będzie chciał kupić, nie jest powodem do dumy. Dla nas największym wyzwaniem jest, aby to co wyjdzie spod naszej ręki wpisywało się w koncepcję finalnego produktu, a jednocześnie fascynowało stylem i wzbudzało emocje. Bo to one są solą motoryzacji i designu.

Tadeusz Jelec – projektant samochodów, współpracował z marką Jaguar, obecnie związany z ElectroMobility Poland, absolwent Royal College of Art.

tekst: Katarzyna Siwczyk
zdjęcie: Krzysztof Gronowicz

Tekst pochodzi z Biuletynu 2 (350) 2023

© Politechnika Śląska

Polityka prywatności

Całkowitą odpowiedzialność za poprawność, aktualność i zgodność z przepisami prawa materiałów publikowanych za pośrednictwem serwisu internetowego Politechniki Śląskiej ponoszą ich autorzy - jednostki organizacyjne, w których materiały informacyjne wytworzono. Prowadzenie: Centrum Informatyczne Politechniki Śląskiej (www@polsl.pl)

Deklaracja dostępności

„E-Politechnika Śląska - utworzenie platformy elektronicznych usług publicznych Politechniki Śląskiej”

Fundusze Europejskie
Fundusze Europejskie
Fundusze Europejskie
Fundusze Europejskie