- W artykułach zapowiadających tę imprezę nie było ani słowa o naszych zawodnikach. Nie byliśmy brani pod uwagę jako faworyci – ani indywidualnie, ani drużynowo. Po latach posuchy tym razem poszło nam znakomicie. Do tego sukcesu w głównej mierze przyczynili się Maksymilian i Ksawier Myślę, że przy odrobinie szczęścia, bez wspomnianych awarii sprzętu, mielibyśmy nawet szansę na złoto w drużynowej klasyfikacji generalnej – mówi trener.
Maksymilian i Ksawier to miłośnicy kolarstwa. Choć obecnie startują w kolarstwie szosowym, to wcześniej z powodzeniem długo trenowali kolarstwo górskie w klubach. Maksymilian w swojej karierze był już wicemistrzem Polski do lat 23 w Cross Country Short Tracku, czy wicemistrzem Polski do lat 23 w Górskich Szosowych Mistrzostwach Polski. Ksawier natomiast został w tym roku Mistrzem Polski w kolarstwie przełajowym do lat 23 oraz brązowym medalistą tych mistrzostw w kategorii elita.
- Od ponad roku trenuję kolarstwo szosowe, dlatego był to dla mnie duży sprawdzian po powrocie na rower innego typu. Udało mi się jednak z trenerem tak zaplanować treningi, że złoty medal potwierdził dobrą formę. Cieszę się z tego sukcesu i jestem z niego bardzo zadowolony - mówi Maksymilian Wiśniowski, student I roku na kierunku fizyka techniczna w Instytucie Fizyki Centrum Naukowo-Dydaktycznym PŚ. - To już mój trzynasty sezon związany z kolarstwem. Trenuję ten sport od dziecka i choć oczywiście początkowo to była zabawa, to teraz stało się czymś bardzo ważnym, co zajmuje dużo czasu.
Zdjęcia: Alexandra Dixa, Ryszard Madaj.