Naturalny ziołowy botoks
Ekstrakty roślinne w ostatnich latach zrewolucjonizowały przemysł kosmetyczny. Zawarte w nich substancje aktywne często są bezpieczną i skuteczną alternatywą syntetycznych komponentów kosmetycznych. Przykładem jest ekstrakt z Acmella oleracea, zawierający spilantol, który cieszy się coraz większą popularnością jako naturalny ziołowy botoks.
Zapraszamy do przeczytania tekstu i obejrzenia materiału wideo!
Rynek kosmetyków naturalnych rozwija się bardzo intensywnie i wszystko wskazuje, że tendencja ta utrzyma się jeszcze przez wiele lat. Naukowcy poszukują więc kolejnych skutecznych i zarazem bezpiecznych, naturalnych składników aktywnych, zwłaszcza tych pozyskiwanych z materiału roślinnego. Badaniami w tym zakresie zajmuje się dr inż. Mirosława Grymel z Katedry Chemii Organicznej, Bioorganicznej i Biotechnologii na Wydziale Chemicznym Politechniki Śląskiej.
– Rośliny stanowią bogate i wciąż odkrywane źródło substancji biologicznie aktywnych. Niezwykle interesującą rośliną, posiadającą szerokie spektrum aktywności biologicznej, jest Acmella oleracea, znana również jako Jambu, Paracress czy Znieczuliczka. Uprawiana jest w tropikalnym klimacie Ameryki, Afryki oraz Azji Południowo-Wschodniej. Od niedawna znane są uprawy tej rośliny również w Polsce. Jej cechą charakterystyczną są stożkowate kwiatostany, posiadające złote pąki z czerwonym środkiem zamiast płatków. Skonsumowanie liści lub kwiatów wywołuje specyficzne odczucia w postaci mrowienia oraz drętwienia języka, które przechodzi w łagodny efekt znieczulający – powiedziała dr inż. Mirosława Grymel.
W medycynie tradycyjnej Acmella oleracea była używana jako środek uśmierzający ból zęba lub dziąseł. Później udowodniono, że faktycznie wykazuje ona działanie przeciwzapalne, przeciwutleniające, przeciwgrzybiczne, przeciwbólowe, bakteriostatyczne i owadobójcze. Najbardziej aktywnym składnikiem ekstraktu jest spilantol. Ta naturalna substancja aktywna jest obecna m.in. w pastach do zębów, przeciwbólowych żelach stomatologicznych czy płynach do płukania jamy ustnej.
– W ciągu ostatnich lat spilantol coraz częściej pojawia się w seriach kosmetyków przeciwstarzeniowych i przeciwzmarszczkowych. Szczególne zainteresowanie wzbudza jego zdolność do zmniejszania napięcia mięśni podskórnych twarzy, co w efekcie redukuje zmarszczki mimiczne – powiedziała chemiczka.
– Spilantol, hamując skurcze mięśni podskórnych, przyczynia się do wygładzenia zmarszczek mimicznych na czole, wokół ust i w okolicach oczu. Ekstrakt zawierający spilantol w odpowiednim stężeniu, wykazuje więc działanie podobne do toksyny botulinowej, a różnica polega jedynie na długości i sile dezaktywacji mięśni, dzięki czemu kosmetyki zawierające spilantol określane są mianem naturalnego ziołowego botoksu (ang. natural herbal botox) – podkreśliła dr inż. Grymel.
Jak tłumaczyła, oprócz blokowania aktywności skurczowej mięśni twarzy, spilantol wykazuje również działanie pielęgnujące (przeciwbakteryjne, przeciwzapalne, przeciwutleniające) i ujędrniające. – Poprzez stymulację fibroblastów pobudza je do produkcji elastyny i kolagenu. Badania prowadzone w warunkach in vitro i in vivo dowodzą, iż spilantol wykazuje dobre właściwości migracji przez wszystkie warstwy skóry, co daje możliwość docierania bezpośrednio do mięśni – wskazała.
– W dobie stale rosnącej konkurencji na rynku kosmetyków, coraz większym wyzwaniem staje się pozyskiwanie surowców naturalnych, nie tylko skutecznych, ale również zapewniających bezpieczeństwo ich stosowania. Spilantol jako naturalny N-alkiloamid izolowany z materiału roślinnego może stać się cennym surowcem kosmetycznym – podsumowała dr inż. Grymel. W 2019 roku badaczka wraz z prof. Romanem Mazurkiewiczem z Politechniki Śląskiej, opracowała technologię izolowania spilantolu z rośliny Acmella oleracea uprawianej na polskich ekologicznych terenach dla firmy kosmetycznej Melaleuca Poland sp. z o.o.
