Młodzież szukała rozwiązań na rzecz czystego powietrza
Po raz drugi na Politechnice Śląskiej odbył się CLIMATHON GZM. To 24-godzinny wyścig kreatywności odbywający się równolegle w ponad 100 miastach na świecie. Jego celem jest znalezienie nowych rozwiązań, które mogą służyć klimatowi. W rywalizacji na Politechnice Śląskiej brali udział studenci i doktoranci z całej Polski.
W dniach 5 – 6 listopada 2025 r. na Politechnice Śląskiej po raz drugi odbył się CLIMATHON GZM. Co roku wydarzeniu towarzyszy inne hasło przewodnie, które jest jednocześnie tematem wyzwania, z jakim przez 24-godziny mierzą się uczestniczące w rywalizacji drużyny złożone ze studentów i doktorantów uczelni z całej Polski. W tym roku tematem było „Czyste powietrze w mieście”.
- To bardzo ważny temat. Młodzież musi wziąć pod uwagę nie tylko wskaźniki i raporty, ale przede wszystkim zastanowić się, czym chcemy oddychać na co dzień, bez obaw i bez pomocy aplikacji, która ewentualnie ostrzega, żeby nie wychodzić z domu ze względu na złą jakość powietrza - mówiła dr hab. inż., prof. PŚ, Joanna Ferdyn-Grygierek, dyrektor Centrum Ochrony Środowiska i Klimatu na Politechnice Śląskiej, która czuwała nad organizacją wydarzenia od strony naszej Uczelni. - Młodzież będzie musiała podejść do problemu interdyscyplinarnie. To są studenci różnych kierunków, więc liczymy na ciekawe rozwiązania – dodała.
Partnerem wydarzenia już po raz drugi była Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia. Konkurs skierowany był do studentów wszystkich uczelni w całej Polsce.
- Ideą Climathonu jest zwrócenie uwagi młodych ludzi na problemy klimatyczne. My co roku angażujemy się w to wydarzenie, bo widzimy w nim szansę na znalezienie nowych, prostych rozwiązań – powiedziała Blanka Jędrzejewska – dyrektor Departamentu Infrastruktury i Środowiska w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
- Zachęcamy studentów i studentki do tego, żeby to były proste rozwiązania. Studenci i studentki są tymi osobami, które w przyszłości też będą miały wpływ na to i już teraz mają wpływ na to, w jakim otoczeniu żyjemy, dlatego to ich pomysły mogą mieć znaczenie – mówiła. Przywołała także jeden z przykładów, który realnie może zostać wdrożony w życie. Podczas jednej z poprzednich edycji młodzież zaproponowała, żeby ograniczyć ilość odpadów, która powstaje po uczestnikach międzynarodowych wymian studenckich, tzw. Erasmusach, poprzez organizowanie imprez, na których dzielą się lub wymieniają tym, co mogłoby trafić na śmietnik. W ten sposób te rzeczy zyskują drugie życie.
- To przykład, który pokazuje, że można poprzez małe działanie ograniczać konsumpcję, ograniczać produkcję odpadów i o takie rozwiązanie chodzi, bo można je łatwo wdrożyć – dodała.
Chętnych do zmierzenia się z wyzwaniami klimatycznymi także w tym roku nie brakowało. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością. W tym roku zgłosiło się ponad stu uczestników, ale do rywalizacji mogło stanąć tylko sześćdziesiąt. Uczestnicy przyjechali z Łodzi, Wrocławia czy Krakowa.
Oliwia Szadkowska, studentka Politechniki Krakowskiej na kierunku architektury krajobrazu przyznała, że zgłosiła się na wydarzenie właśnie w związku z zainteresowaniem problemami klimatycznymi.
- Wydaje mi się, że jest to dosyć innowacyjny konkurs, który może wprowadzić wiele nowych pomysłów do miasta i myślę, że pozwoli to otworzyć głowy i powstaną ciekawe rozwiązania – przyznała.
Studenci po wysłuchaniu wykładów wprowadzających mieli 24 godziny na przygotowanie prezentacji i zaproponowanie swojego rozwiązania przed jury konkursowym. Na autorów najlepszego pomysłu czekała nagroda główna w wysokości 12 000 zł, a przede wszystkim wspaniałe emocje i wielka satysfakcja.
Ostatecznie, z wyzwaniem najlepiej poradził sobie zespół, który wystartował pod nazwą Atomówki z udziałem studentów Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu i Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Nagrody laureatom wręczył m.in. Rektor Politechniki Śląskiej, prof. dr hab. inż. Marek Pawełczyk.
Wydarzenie swoim patronatem objęła także Prezydent Miasta Gliwice – Katarzyna Kuczyńska-Budka.
zdjęcia dzięki uprzejmości GZM, fot. Arkadiusz Klimczak
