Start - Opracowany, opatentowany, nagrodzony
Opracowany, opatentowany, nagrodzony

Od prototypów, tworzonych z pasji w garażu, aż do swojego biznesu i opatentowania sprzętu. Magister Dobrochna Fryc, doktorantka w Katedrze Biomechatroniki na Wydziale Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej, została laureatką jubileuszowej X edycji Zabrzańskiego Biznesplanu, otrzymując nagrodę w wysokości 20 tys. zł. Jej projekt zakłada produkcję sprzętu treningowego do redukcji asymetrii mięśniowych w rejonie miednicy. Jak zapewnia – drugiego takiego na rynku w tej chwili nie ma.
Mgr Dobrochna Fryc ukończyła Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Jeszcze w trakcie studiów rozpoczęła współpracę z Politechniką Śląską, w jednym z projektów organizowanych na Wydziale Inżynierii Biomedycznej. Jest też twórcą i właścicielem marki Nemos (od New Motoric Schemas, czyli Metoda Nowych Wzorców Motorycznych), produkującej sprzęt treningowy, o którym porozmawiamy.
Wygrana w Zabrzańskim Biznesplanie była dla niej pozytywnym zaskoczeniem. W poprzednich edycjach wyróżniano bowiem zupełnie inne typy projektów. Tytuł projektu jej autorstwa brzmiał „Projektowanie i produkcja sprzętu treningowego przeznaczonego do redukcji asymetrii mięśniowych w obszarze kluczowym z posturologicznego punktu widzenia, zwalczający występowanie dolegliwości bólowych w odcinku lędźwiowym kręgosłupa typowych wad postawy związanych ze szkieletem osiowym (w oparciu o koncepcję chronioną dwoma patentami krajowymi)”.
W jaki sposób możemy doprowadzić do asymetrii mięśniowych w odcinku lędźwiowym kręgosłupa?
Wszystkie czynności ruchowe mogą być traktowane jako trening, jeżeli wykonywane są regularnie oraz w celu zwiększenia związanych z nimi zdolności.
W każdym naszym ruchu mamy mięsień agonistyczny, czyli ten, który wykonuje faktyczną pracę, oraz antagonistyczny, który jest odpowiedzialny za ruch przeciwstawny i pozwala na precyzyjną kontrolę ruchu. Są także różne mięśnie stabilizujące. Potrzebujemy mieć pewnego rodzaju równowagę pomiędzy nimi, dzięki czemu układ kostny również optymalnie funkcjonuje.
W przypadku większości części naszego ciała, każdy trening jest zazwyczaj zoptymalizowany i jeżeli mamy jakiś ruch zginania pod obciążeniem, to mamy też odpowiedni ruch prostowania pod obciążeniem.
Okolica miednicy jest zaniedbana w tym zakresie. W przypadku mięśni stabilizujących miednicę, które zazwyczaj są trenowane oporowo w codziennej aktywności i przy sportach siłowych, obserwuje się tylko i wyłącznie ruch prostowania. Zginanie jest ćwiczone najczęściej bez obciążenia, czyli bez dodatkowego wysiłku.
Trenowanie, których dyscyplin sportowych najbardziej na to naraża?
Trening siłowy, kulturystyka. Problem asymetrii antagonistycznej w obrębie miednicy najczęściej jest obserwowany w piłce nożnej. Pojawiły się nawet ciekawe publikacje, w których możemy przeczytać, że w trakcie sezonu piłkarskiego bardzo zmienia się kąt pochylenia miednicy, w zależności od tego, czy sportowiec w danym czasie dużo trenuje czy ma przerwę w treningu.
W czasie regularnych zajęć mocno trenowane są na przykład prostowniki stawu biodrowego, które wtedy nie nadążają z regeneracją. Są mocniej napięte, po czym w fazie regeneracyjnej, gdy sportowiec ma dłuższy odpoczynek, zaczynają się rozluźniać i miednica mocno pochyla się do przodu.
Czy w przypadku asymetrii mięśniowej możemy poczuć ból?
Mogą pojawić się dolegliwości bólowe w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Nie będzie to jednak ból spowodowany urazem lub tym, że właśnie podniesiemy coś ciężkiego i zaczną nas boleć plecy. Chodzi bardziej o dolegliwości przewlekłe, które występują już od kilku tygodni, miesięcy.

Zaprojektowała pani specjalistyczny sprzęt treningowy. Narodziło się to z pasji czy może dostrzeżonego zapotrzebowania na rynku?
Zawsze miałam tendencję do majsterkowania, choćby wspólnie z ojcem w garażu. Byłam także harcerką, dlatego nigdy nie miałam oporów przed młotkiem czy siekierą.
Ponadto sama miałam dużą asymetrię w obrębie układu ruchu. Interesowałam się tym tematem od dzieciństwa. Jestem z wykształcenia antropologiem fizycznym. To zawód z grupy nauk biologicznych, zajmujący się człowiekiem od komórki, przez anatomię, tkanki, zjawiska populacyjne aż po behawiorystykę.
Kiedyś, w trakcie praktyk, wykonałam nagrania swojego chodu i biegu. Kolejne nagrania zrobiłam po serii ćwiczeń. Dzięki treningowi udało mi się wtedy trwale wyleczyć przewlekły ból pleców w odcinku lędźwiowym oraz zredukować większość mojej asymetrii, pomiędzy stronami prawą a lewą w chodzie oraz biegu. To ciekawe, bo nie ma zbyt wiele publikacji, które pokazują, że istnieje skuteczna metoda redukcji asymetrii lateralnej w chodzie. Dodatkowo udało mi się osiągnąć stabilizację stawu skokowego, dzięki czemu w życiu codziennym stopy stawiam stabilniej, a wcześniej miałam tendencję do skręceń kostki.
Proszę opowiedzieć zatem, jak powstawał projekt tego sprzętu?
To bardzo długa historia. Właściwie pięć lat spędziłam na czytaniu literatury, nie tylko z zakresu fizjoterapii, biologii tkankowej, ale też nauk o sporcie. Na oglądaniu i słuchaniu treści związanych z kulturystyką, z rozwojem muskulatury.
Na podstawie różnych eksperymentów, iteracji sprzętów, które konstruowałam u siebie w garażu, doszłam do takiego rozwiązania, które faktycznie zaczęło angażować te mięśnie, które powinny być zaangażowane. Okazało się, że najskuteczniejsze są ćwiczenia wielostawowe, a nie ruch izolowany, który dotyczy konkretnego mięśnia; często maszyny do treningu siłowego są zaprojektowane właśnie na ten ruch.
Sam sprzęt powstawał około dwóch lat. Proces ten jednak poprzedziły 5-letnie badania naukowe z zakresu morfofizjologii mięśniowej oraz eksperymentów treningowych.
Początkowe prototypy mojego sprzętu były tworzone z prowizorycznych kompozytów, kleju na ciepło z tkaniną, gwoździ, taśm, drewna. Pierwszy metalowy prototyp (według tego projektu) powstał dopiero, gdy dostałam się na doktorat i mogłam sfinansować porządne wykonanie sprzętu, który później został przetestowany podczas symulowanej misji kosmicznej w habitacie LunAres.
Projekt opatentowałam. Patenty zawierają kilka rozwiązań technicznych związanych z różnymi metodami przyłożenia oporu. Obecnie nie ma drugiego takiego sprzętu, który pozwala na to, żeby odpowiednio stymulować zginacze stawu biodrowego. Po prostu nie ma.
Trudne będzie wykonywanie ćwiczeń na tym urządzeniu?
W tej maszynie każdą nogę stawia się na osobnej platformie. Obie stopy wpina się w wiązanie, po czym na stojąco podnosi się najpierw jedną nogę z obciążeniem, a potem drugą. I tak na przemian. Właściwie nie da się wykonać tego ćwiczenia źle, dlatego jest bezpieczne. Angażuje się także mięśnie brzucha w sposób stabilizujący, co może być ciekawe dla kobiet po okresie ciąży, które chcą pracować nad swoją sylwetką.
Urządzenie jest niepozorne. Można w nim oczywiście zmieniać obciążenie. W momencie podnoszenia nogi organizm musi ustabilizować ruch. Jeżeli jest to ruch nieizolowany, angażujący większą grupę mięśni, to organizm musi wykonać dużą pracę, żeby ustabilizować ten ruch od samego dołu aż do tułowia. Możemy zaobserwować, że mięśnie zarówno nóg, jak i torsu zaczynają się napinać po to, żeby móc podnieść nogę z obciążeniem. Pojawia się na przykład zwiększone napięcie mięśni brzucha.
Nemos jest skierowane bardziej do klienta prywatnego czy biznesowego?
Zarówno do klienta prywatnego, jak i biznesowego. Nie ograniczam się. Znam wiele osób, które zmagają się z dolegliwościami bólowymi w odcinku lędźwiowym i na pewno pojawi się dla nich możliwość nabycia tego sprzętu. Natomiast zapraszam do współpracy także siłownie i gabinety fizjoterapeutyczne.
Na koniec zapytam jeszcze o pani plany na najbliższe miesiące
W tym momencie realizuję pracę doktorską. Jestem na trzecim roku doktoratu na Wydziale Inżynierii Biomedycznej, moimi promotorami są dr hab. inż. Robert Michnik, profesor PŚ oraz profesor Michael Skipper Andersen z Aalborg University w Danii. Realizuję temat, który ma duży związek ze sprzętem, który opracowałam. Zajmuję się modelowaniem metodą odwrotnej dynamiki sił, które występują w układzie ruchu człowieka podczas wykonywania ćwiczenia na sprzęcie, który zaprojektowałam oraz ćwiczenia odwrotnego, czyli typowego treningu na stepperze.
Poza tym, mam jeszcze jedno rozwiązanie techniczne, dotyczące innego regionu ciała; oczywiście chcę je również opatentować. Na pewno będzie to także projekt wieloletni.
Ponadto będę wnioskować o grant na projekt, w którym chciałabym przeprowadzić badania z udziałem pacjentów z dolegliwościami bólowymi w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Jeżeli byłyby jakieś osoby zainteresowane, by wziąć w nim udział lub fizjoterapeuci, którzy chcieliby podjąć się prowadzenia terapii, to zapraszam do kontaktu przez adres e-mailowy: dobrochna.fryc@polsl.pl lub stronę internetową www.nemos.com.pl.
Dziękuję za rozmowę.
tekst: Martin Huć
zdjęcie: Maciej Mutwil
Tekst pochodzi z Biuletynu 5 (353) 2023