Start - Franciszek Maurer odnowiciel gliwickiej starówki
Franciszek Maurer odnowiciel gliwickiej starówki

Lata powojenne w Polsce były okresem intensywnej odbudowy. Tak przynajmniej zapewniała ówczesna propaganda pokazując powstające z ruin Gdańsk czy Warszawę, którą, jak zapewniano „budował cały naród”. O ile stolica odradzała się siłami „całego narodu” to setki miasteczek, ale i miast średniej wielkości radzić musiały sobie same. Tempo i efekty odbudowy były często mocno niezadowalające. Dotyczy to w szczególności miast na tzw. Ziemiach Zachodnich, gdzie zniszczenia historycznych centrów dochodziły do 100% – odbudowę realizowano tam w różnym tempie, najtańszymi środkami, ignorując pierwotną, zastaną siatkę ulic. Gliwicka starówka, ograniczona ulicami Górnych i Dolnych Wałów zniszczona została w około 30%. Fakt, że podczas odbudowy nie podzieliła losów starówek w takich miastach jak Nysa, Racibórz, Stargard Szczeciński czy Goleniów zawdzięcza jednej osobie – dr. inż. arch. Franciszkowi Maurerowi, długoletniemu pracownikowi Politechniki Śląskiej.
Urodzony w 1918 roku, absolwent Politechniki Lwowskiej praktycznie całe życie zawodowe związał z Gliwicami. Był głównym projektantem odbudowy starego miasta Gliwic od 1951 r. i prowadził nadzór architektoniczny przy pracach realizacyjnych budowlanych do 1957 r. Projekty – poprzedzone studiami zabytkowymi i badaniami terenowymi – obejmowały problemy urbanistyczne, architekturę 50 budynków łącznie z ważniejszymi wnętrzami i detalem architektonicznym.
W 1950 roku, w okresie obchodów 700-lecia miasta Gliwice, Prezydium Miejskiej Rady Narodowej zwróciło się do profesora Politechniki Śląskiej, dr. Czesława Thullie z prośbą o opracowanie zestawienia obiektów zabytkowych w mieście. W tym czasie Franciszek Maurer pracował jako starszy asystent w Katedrze Form Architektonicznych prowadzonej przez prof. Thullie i należał do zespołu opracowującego to zagadnienie. W nawiązaniu do tej współpracy inż. Maurer otrzymał z gliwickiego Miastoprojektu zlecenie na opracowanie dokumentacji wykonawczej odbudowy zabytkowego śródmieścia Gliwic.
Odbudowa
Gliwicka Starówka została w toku działań wojennych, a także w wyniku celowych podpaleń, już po zajęciu miasta, zniszczona w około 30%. Stan ten został zinwentaryzowany pod kątem urbanistycznym przez studentów Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej w ramach prac studenckich Katedry Zabudowy Miast i Osiedli pod kierunkiem prof. Tadeusza Teodorowicza-Todorowskiego. Opracowanie całości prac dokumentacyjnych trwało aż sześć lat. Zainteresowanie projektem od samego początku wykraczało poza Gliwice, a nawet poza województwo, a sam projekt i jego fragmenty prezentowane były m.in. na regionalnym pokazie architektury Polski Południowej w 1953 r., na Wystawie Konserwacji i Ochrony Zabytków w Katowicach w 1954 r. oraz na międzynarodowej konferencji „Rozwój współczesnego miasta a problemy ośrodków zabytkowych”, która odbyła się w Warszawie w 1959 roku. Dla opieki nad tak skomplikowaną inwestycją i w celu nadania jej najwłaściwszego charakteru, w 1955 r. powołano społeczny Komitet Odbudowy Zabytkowego Śródmieścia Gliwic.

Uczelnia i miasto
Inżynier Franciszek Maurer starał się zaciekawić ideą odbudowy, dzisiaj powiedzielibyśmy – rewitalizacji – Starówki również pracowników Politechniki Śląskiej. Wydawane w latach 50. uczelniane czasopismo „Trybuna Politechniki” z 1954 r. informowało o spotkaniu zorganizowanym dla pracowników, które „… wypełniła prelekcja inż. Maurera, ilustrowana bardzo licznymi i niezwykle interesującymi planszami planów miasta z różnych epok oraz projektami architektonicznymi opracowanych z pietyzmem fragmentów rozpoczętej już odbudowy starego miasta Gliwic. Wielu obecnych ze zdumieniem dowiedziało się z prelekcji o cennych zabytkach architektonicznych, które w pośpiechu dnia codziennego niejednokrotnie mijamy, nie spostrzegając ich historycznej, społecznej i artystycznej wymowy.”
Autor notatki w uczelnianym piśmie podaje sporo szczegółów planowanej odbudowy i przebudowy: „(…) ulice Dolnych i Górnych Wałów powoli będą przekształcane na pierścień zieleńców i zabytków budowlanych, który stanie się miniaturowymi plantami Gliwic. (…) Urząd konserwatorski miasta przewiduje ponadto odbudowę Wieży Bytomskiej, przez którą przechodził średniowieczny trakt pomiędzy starymi Gliwicami a Bytomiem. Rynek miasta ma być również odbudowany tak, aby odzyskał cechy zabytkowe. Kamieniczki otaczające rynek zostaną odbudowane w stylu neoklasycznym z dachami kalenicowymi. Część kamieniczek otrzyma fasady barokowe. Szpecące rynek bezstylowe fasady XX-wieczne będą musiały zniknąć. Wielka kamienica, w której mieści się obecnie bursa studencka zostanie obniżona i otrzyma również swój wygląd osiemnastowieczny. Dowodem zainteresowania tematem ostatniego wieczorku była ożywiona dyskusja, w której wzięli udział zarówno architekci i plastycy, jak również miłośnicy architektury i historii, pracujący w innych zawodach. W toku dyskusji wyłonił się projekt zorganizowania wycieczki po zabytkowej części miasta.
Również lokalna prasa wyrażała – co oczywiste – zainteresowanie tematem odbudowy gliwickiej starówki. Działalność Franciszka Maurera była podawana za jeden z najważniejszych przykładów współpracy Politechniki Śląskiej z miastem, z korzyścią dla obu stron. Ukazujący się od 1956 roku tygodnik Nowiny Gliwickie w numerze 1 z 1957 roku zamieścił wywiad z projektantem przebudowy, pod tytułem „Dookoła Starówki”.
„Prace nad dokumentacją odbudowy Starówki zaczęły się z początkiem 1952 roku” – opowiada w wywiadzie inż. Maurer. – „W rok później Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Instytut Urbanistyki i Architektury zatwierdziły urbanistykę. Przyjęta została zasada, że zabytkowe śródmieście w przyszłości zostanie wydzielone od całości miasta plantami biegnącymi wzdłuż starych murów obronnych tworząc krąg przyległy do ulic Dolnych i Górnych Walów. Wewnątrz murów zachowana zostanie stara sieć ulic, a sposób zabudowy pozwoli na urządzanie pomiędzy blokami zazielenionych ogródków. Dla zachowania wąskich uliczek wysokość zabudowy ustala się na 3 kondygnacje w centrum, a dwie przy bocznych ulicach. W parterach umieści się sklepy i punkty usługowe, a w Rynku odtworzone mają być podcienia”.
W dalszej części wywiadu czytelnicy mogli dowiedzieć się o walkach projektantów z biurokratyczną machiną, wyznaczającą standardy powierzchni izb mieszkalnych, całkowicie nieprzystające do występujących w budowanych, nietypowych z założenia kamieniczek Starówki: „Niestety mieszkania te musiały być standardowe! Doprawdy nieraz była to istna łamigłówka, jak te mieszkalne komórki porozmieszczać, aby sprostać nienaruszalnym standardom. Nie pomagało ani rozdzieranie szat, ani perswazje, że przecież tu jest zagadnienie specjalne, że są narzucone szerokości poszczególnych parcel, że na dole usługi, że przecież, np. taka rodzina górnicza na pewno się ucieszy, jeśli będzie miała kuchnię trochę większą niż te 6 m2. Nic nie pomagało. Rady Techniczne i Komisje Oceny Projektów Inwestycyjnych twardo stały na straży panujących przepisów”.

Zamek Piastowski
Częścią planu rewitalizacji Starówki była odbudowa tzw. Zamku Piastowskiego, w którym mieści się obecnie muzeum. Tutaj nie obyło się bez pomocy tzw. czynników zewnętrznych: „Ostatnio społeczeństwo Gliwic reprezentowane przez organizacje kulturalne i oświatowe zwróciło się do przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej płk. Jerzego Ziętka z prośbą o odbudowę tego zamku z przeznaczeniem na Muzeum Ziemi Gliwickiej. Ponieważ na zlecenie konserwatora wojewódzkiego inż. Romańskiego od dłuższego czasu zajmuję się sprawą zamku zostałem również na tę konferencję zaproszony. Przewodniczący Ziętek wyraził życzenie pod adresem ojców naszego miasta, by do końca roku sprawa przekazania zamku została załatwiona. Do tej pory bowiem zajmował go Rejon Eksploatacji Dróg Państwowych w Pyskowicach. Takie postawienie sprawy pozwoli nam ruszyć z miejsca, gdyż projekt i hipotezy odnośnie formy zamku muszą być oparte na dokładnym badaniu wątków murów, sond odkrywkowych itp. Do końca miesiąca dotychczasowy użytkownik przeniesie się do Łabęd opróżniając zamek i cały teren aż po ulicę Górnych Wałów. Po rozbiórce szpetnych przybudówek można będzie w powiązaniu z przyległą odgruzowaną parcelą stworzyć piękne pasmo zieleni, które zapoczątkuje planty otaczające całe stare miasto. Sposób odbudowy zamku jest rzeczą bardzo trudną i delikatną. Tak by się chciało unieść na skrzydłach fantazji i zaimprowizować wspaniałe szczyty gotyckie, krenelarze, machikuły, tak jak na prawdziwy zamek przystało. Niestety, wobec zabytku obowiązuje nas uczciwość i nie wolno fantazjować.”
Dzieło po latach
Obecnie, po latach można porównać plany z ich późniejszą realizacją. Faktyczna odbudowa Starówki objęła pierzeje rynkowe i kilka sąsiadujących z rynkiem kwartałów obejmujących takie ulice jak Plebańską, Krótką, Matejki, Bytomską, Bankową czy Pod Murami. Jednym z elementów projektu, częściowo zrealizowanym, były arkadowe podcienia wokół całego rynku. Franciszek Maurer uważał przywrócenie podcieni na Rynku za priorytet, a wykonanie ich poprawi komunikację, poszerzy powierzchnię placu rynkowego, a poza tym stanowić będzie powrót do pierwotnego wyglądu tego miejsca. Poszczególnym zaprojektowanym przez siebie budynkom starego miasta nadał kształt kamieniczek zwieńczonych szczytami z szerokim zastosowaniem „renesansowych” detali architektonicznych. Dekoracyjne detale fasad (okna, portale, wnęki, ornamenty) zdobią do dzisiaj kamienice przy Rynku nr 8, 9, 14, 15, 16, 17, 20, 21, 23, 24, 25, ul. Plebańskiej 2, 4, 6, 13, ul. Bankowej 1, 3, 5, ul. Bytomskiej 1, 2, 4, 6, 8, ul. Kościelnej 5 i wiele innych.
Na szczęście nie doczekało się realizacji obniżenie kamienicy ówczesnej bursy studenckiej; podobnie nie zniknęły fasady XX-wieczne, które po 60 latach przestały być uważane za „bezstylowe”. Kusząco brzmiał natomiast pomysł „plant”, zwłaszcza w kontekście coraz większego ograniczania w mieście terenów zielonych (mimo zaprzeczeń ze strony odpowiednich instytucji miejskich) i coraz powszechniejszego pokrywania każdego wolnego skrawka terenu szczelną, twardą nawierzchnią. Do swojego pomysłu „plant” Autor ustosunkował się zresztą po latach w pracy „Średniowieczne obwarowania Gliwic” opublikowanej w 1989 roku w Zeszytach Naukowych Politechniki Śląskiej, seria Architektura nr 10, pisząc: „Z początkiem lat pięćdziesiątych za zabytek uważane były budynki co najmniej sprzed 100 lat. Z tych względów pierwotny projekt przewidywał wyburzenie wszystkich budynków, a w ich miejsce wprowadzenie zieleni okalającej całą starówkę”.
Odbudowa gliwickiej starówki nie była, z punktu widzenia polityki ówczesnych władz, inwestycją priorytetową, nie starano się również o jej jak najszybsze ukończenie (zwieńczenie realizacji planowano na 1970 rok). Jej przeprowadzenie należy uznać za sukces, szczególnie z punktu widzenia zachowania skali i ciągłości tradycji kształtowania tkanki urbanistycznej miasta. Franciszek Maurer sam wielokrotnie podkreślał w licznych wypowiedziach i publikacjach, iż starówka gliwicka została zrekonstruowana jako jedna z pierwszych na terenie Polski powojennej, wyprzedzając nawet odbudowę starego miasta w Warszawie.
Franciszek Maurer zmarł w Gliwicach, 10 lipca 2010 roku, przeżywszy 92 lata.
Literatura:
„Gliwice na ich drodze”, praca zbiorowa pod red. Magdaleny Żmudzińskiej-Nowak, Wyd. Muzeum w Gliwicach, 2013;
Franciszek Maurer: „Zagospodarowanie przestrzenne śródmieścia Gliwic, późniejszego ośrodka przemysłu na Śląsku”. Praca doktorska, maszynopis;
Archiwalne numery prasy lokalnej
Materiały ilustracyjne: 1 – Archiwum Politechniki Śląskiej; 2 – zbiory autora artykułu; 3 – F. Maurer, praca doktorska;
tekst: Marek Gabzdyl
Artykuł był publikowany w Biuletynie 4 (340) 2022