Na zdjęciu przedstawiono starą, zardzewiałą, metalową szafę przemysłową, stojącą samotnie przy przejeździe kolejowym. Szafa, oplątana przez pnącza, ukazuje jak szybko natura i korozja odzyskują przestrzeń, gdy człowiek przestaje dbać. Jej rdzawy kolor, nieregularne faktury, sposób, w jaki łączy się z roślinnością, sprawiają, że staje się niemal malarska, piękna na swój sposób. Za nią, z ogromną prędkością, mknie pociąg – dynamiczny symbol współczesności, rozwoju i przemieszczania się. Pociąg, to również symbol ogromnego kosztu, jakim jest korozja dla społeczeństwa. Kosztu który mknie i nie da się go łatwo zatrzymać, jak rozpędzonego pociągu. Między nimi widnieje znak „STOP”, który w tej sytuacji pełni funkcję nie tyle drogowego ostrzeżenia, co metaforycznego komentarza: zatrzymać można samochód, ale nie można zatrzymać czasu. Ani postępu. Ani – co równie ważne – samej korozji.
Próba zatrzymania korozji jest jednym z największych wyzwań inżynierii i nauki. I choć istnieją środki zapobiegawcze – sama idea „pokonania” korozji jest równie nierealna jak zatrzymanie pociągu znakiem „STOP”. To siła, z którą możemy jedynie współistnieć – ucząc się ją rozpoznawać, kontrolować, i ostatecznie – doceniać.
Korozja to także natura w czystej postaci – proces całkowicie niezależny od człowieka, który działa nieprzerwanie, powoli odzyskując to, co kiedyś zostało ujarzmione przez technologię.