Start - Rozmowa z Ewą Mikos-Romanowicz

Rozmowy #CP4.0

- Fachowców, którzy mają doświadczenie we wdrażaniu projektów w obszarze transformacji cyfrowej, jest mało. Warto, żeby uczelnie wyższe włączyły do swoich programów edukacyjnych stosowne aspekty i kompetencje - podkreśla Ewa Mikos-Romanowicz, przewodnicząca Komisji ds. cyfryzacji i przemysłu 4.0 Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej oraz dyrektor ds. rozwoju biznesu Siemens, w rozmowie z Tatianą Dudnik #CP4.0 PŚ.
SPOSTRZEGAMY WIDOCZNY TREND PRZYSPIESZENIA TRANSFORMACJI CYFROWEJ
ROZMOWA Z EWĄ MIKOS-ROMANOWICZ
Siemens jest partnerem polskich firm w obszarach automatyzacji i digitalizacji. Jak Pani ocenia poziom cyfryzacji przemysłu w Polsce — na bazie DIGI Index?
EM: - DIGI Index to jest raport, który opisuje poziom cyfryzacji firm sektora MŚP, czyli małe i średnie przedsiębiorstwa działające na polskim rynku w następujących sektorach: maszynowy, samochodowy, chemiczny, farmaceutyczny, spożywczy. Nie jest to raport, który nawiązuje wprost do tego, co robimy biznesowo. Raport próbuje uchwycić sytuację, jak wygląda poziom cyfryzacji. Czy firmy inwestują w cyfryzację? Jeśli nie robią tego aktualnie, to czy planują w perspektywie 12 miesięcy zainwestować? Jeśli inwestują, czy te budżety, które przeznaczają na cyfryzację, planują również w kolejnych miesiącach i latach wydać na ten cel. Jakie mają motywacje, dlaczego to robią, czego oczekują? Jakie są bariery, dlaczego cyfryzacja nie idzie tak szybko? Raport określa poziom cyfryzacji w skali od 1 (najgorszy) do 4. W bieżącym roku średni wynik dla wszystkich firm, które były analizowane w tym raporcie, wyniósł 2,4. I to jest bardzo dobry wynik. W latach minionych średni poziom cyfryzacji nie przekraczał 2.
Jaki wynik dokładnie był w ubiegłym roku?
EM: - 1,8, dwa lata temu – 1,9. Dostrzegamy widoczny trend przyspieszenia transformacji, realnie cyfryzacja zaczęła w tych firmach działać. Wcześniej firmy tylko rozważały wprowadzanie rozwiązań cyfrowych.
Jakie są wyniki na poziomie sektorów?
EM: - Sektor maszynowy również, jak i samochodowy pokazały rezultaty - 2,6, sektor chemiczno-farmaceutyczny – 2,4, spożywczy - 2,2.
Badamy poziom zaangażowania wdrażania przemysłu 4.0 w 6 obszarach funkcjonowania firmy: planowanie strategiczne, organizacja i administracja, integracja systemów, produkcja i działania operacyjne, zarządzanie danymi i zastosowanie procesów cyfrowych. Najwyższy poziom cyfryzacji wśród wszystkich sektorów odnotowano w zarządzaniu danymi.
Firmy decydują się na transformację cyfrową, ponieważ oczekują, że dzięki temu będą oszczędzały koszty, osiągną wyższą wydajność i że będą miały zagwarantowane większe bezpieczeństwo. Właśnie ten aspekt — bezpieczeństwo — w tegorocznym raporcie pojawił się po raz pierwszy.
Jako Przewodnicząca Komisji ds. cyfryzacji i przemysłu 4.0 Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Pani wie, czego brakuje polskim firmom pod względem nowoczesnych technologii, jakie są bariery na drodze cyfryzacji? Czym pomaga Pani Komisja w tych kwestiach?
EM: - Z perspektywy komisji, gdzie zasiadają przedstawiciele dużych i średnich firm, wydaje nam się, że najpoważniejszą barierą oprócz braku wsparcia finansowego jest brak ekspertów i wiedzy, jak stworzyć szytą na miarę konkretnej firmy strategie transformacji cyfrowej i jak dobrać dopasowany pod jej potrzeby plan działań oraz dokonać doboru odpowiednich narzędzi.
Tu chodzi o to, żeby mieć wiedzę, co da takie wdrożenie, ile środków uda się oszczędzić, jak firma na tym skorzysta itd. Nie mając takiej wiedzy ciężko podjąć decyzję o zaangażowaniu środków finansowych na tego rodzaju inwestycje.
Dopóki ta wiedza nie jest powszechnie dostępna, a dostęp do zewnętrznych ekspertów jest trudny, te wdrożenia nie będą szły gładko. Druga rzecz – fachowców, którzy mają doświadczenie we wdrażaniu projektów w obszarze transformacji cyfrowej, jest mało.
Warto, żeby uczelnie wyższe włączyły do swoich programów edukacyjnych stosowne aspekty i kompetencje.
Jako komisja staramy się dzielić wiedzą oraz doświadczeniem z firmami członkowskimi. Nie ograniczamy się tu tylko do doświadczeń z polskiego rynku. Mamy możliwość zapraszania przedstawicieli różnych instytucji z Niemiec, które edukują i wspierają tamtejsze firmy w drodze do cyfryzacji.
Współpracujemy z Polską Platformą Przemysłu Przyszłości. Nawet planujemy w połowie listopada zaprosić przedstawiciela platformy, żeby opowiedział, jakie modele współpracy oraz wsparcia proponują firmom. W ramach spotkań odwiedzamy też firmy, które zrealizowały interesujące wdrożenia rozwiązań z obszaru cyfryzacji i przemysłu 4.0.
Jak łączą się Pani funkcje w Komisji i Siemensie?
EM: - To doskonała sytuacja, że te działania na platformie Komisji ds. cyfryzacji i przemysłu 4.0 bardzo ściśle łączą się z moją rolą w Siemens. Jako dyrektor ds. rozwoju biznesu staram się wspierać działy operacyjne w tym, żeby jeszcze skuteczniej mogły realizować działania biznesowe i docierać do nowych klientów lub do obecnych klientów z nowymi rozwiązaniami. W moich projektach – webinary, warsztaty, udział w konferencjach – mówię o tym, czy warto się cyfryzować, jak podchodzić do cyfryzacji, jakie korzyści daje cyfryzacja firmie, czym ryzykuje firma, która w ogóle nie wejdzie w ten obszar. Podsumowując, mogę powiedzieć, że aktywność w Komisji Cyfryzacji uzupełnia i wspiera moje działania jako dyrektora ds. rozwoju biznesu Siemensa.
Jakie jeszcze działania podejmowane są przez Izbę AHK i Komisje Cyfryzacji i Przemysłu 4.0, służące wsparciu firm w drodze do cyfryzacji?
EM: - Chciałabym szczególnie pochwalić, publikacją “Przedsiębiorstwo 4.0, 360°. Rekomendacje dobrych praktyk”. Jest to cykl artykułów ponad 20 autorów, gdzie poruszone zostały różne aspekty, związane z transformacją cyfrową przedsiębiorstw: nie tylko technologiczne, ale też związane z równoważonym rozwojem, aspektami finansowo-prawnymi. Jestem jednym z grona autorów: piszę między innymi na temat, czym jest cyfrowy bliźniak i jakie korzyści może mieć dla firmy jego wdrożenie.
Aktualnie przygotowujemy się do uruchomienia autorskich studiów podyplomowych dla liderów zmiany, czyli dla tych osób, które w swoich organizacjach w przemyśle będą motorem zachęcającym i popychającym ja do wdrażania rozwiązań z obszaru transformacji cyfrowej. Kierunek ma zostać uruchomiony na warszawskiej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Partnerem też jest pan prof. Damian Gąsiorek, Politechnika Śląska.
Siemens współpracuje aktywnie z uczelniami technicznymi: między innymi organizuje konkursy dla studentów oraz uczniów szkół ponad podstawowych.
Jaki efekt, jeżeli chodzi o rozwój przemysłu, dostrzega Pani w tej działalności?
EM: - Współpracę z uczelniami traktujemy jako inwestycje w przyszłość. Nie robimy tego wyłącznie po to, żeby znaleźć pracowników. Zależy nam na tym, żeby już na etapie edukacji studenci poznawali rozwiązania, które funkcjonują w realnym przemyśle.
Siemens współpracuje już od wielu lat także z Politechniką Śląską, wspólnie organizujemy konkurs pod tytułem “Elektronika — by żyło się łatwiej”. Konkurs jest adresowany do uczniów szkół ponadpodstawowych, których zadaniem jest stworzenie urządzeń, prototypów, wykorzystujących technologie z obszaru 4.0, które mają za zadanie usprawnić różne dzianiny życia. W jednej z edycji nagrodzone zostały przykładowo rozwiązanie dla pszczelarzy -smart ul, czy też inteligentna obroża dla psa, która pozwalała łatwo zidentyfikować zaginione zwierzę — na smartfonie wyświetlana jest lokalizacja czworonoga.
Dzięki konkursowi staramy się zachęcić młodzież do podejmowania studiów technicznych, pokazując, że są one bardzo interesujące, a wiedza tam zdobyta pozwala tworzyć nowe rozwiązania zarówno dla przemysłu, jak i dla każdego obywatela. W ten sposób Siemens może promować swoje technologie, a uczelnia pozyskać bardzo wartościowych kandydatów na studentów. Jestem dumna z tego konkursu, właśnie przygotowujemy się do uruchomienia kolejnej edycji. Już dzisiaj zapraszam do udziału w nim i liczę na kolejne ciekawe wynalazki, o których będzie można, jak co roku, usłyszeć w trakcie Gali Finałowej.
Tatiana Dudnik, Gliwice, 2.11.2022