Politechnika Śląska już po raz drugi była współorganizatorem Droniady. Do tej pory impreza ta kojarzona była jednak głównie z rywalizacją zespołów w konkurencjach terenowych.
- Razem z profesorem Jarosławem Kozubą zaproponowaliśmy, aby połączyć ją z konferencją, nadać jej także ton naukowy, techniczny - mówi dr inż. hab. Roman Czyba, prof. PŚ, który prowadził obrady wspólnie z Piotrem Rutkowskim, wiceprezesem zarządu Fundacji Instytutu Mikromakro. - Miałem okazję rozmawiać z uczestnikami i przynali, że ta formuła okazała się ciekawa i byli zadowoleni z udziału w Droniada Tech.
Dwudniowe rozmowy przyniosły wiele ciekawych spostrzeżeń dotyczących m.in. pierwszej pierwszej wojny dronowej, która toczy się na Ukrainie oraz jak wpływa na akceptację społeczną dla robotyki powietrznej. Przedstawiono także wyzwania związane z AI w gospodarce i społeczeństwie oraz zagadnienia związane ze sposobem kształcenia informatyków w czasach, gdy z pomocą AI można szybko przygotować zaawansowane programy.
- Pojawiły się referaty techniczne, z pogranicza prawa, a także pokazujące ten temat od strony etycznej – kiedy powinniśmy używać sztucznej inteligencji oraz w jakim celu, mając choćby na uwadze wojnę na Ukrainie - podsumowuje dr inż. hab. Roman Czyba, prof. PŚ. - Mogliśmy usłyszeć różne spojrzenia naszych gości na ten temat, ale wszyscy byli zgodni, że jest pewna granica, której nie można przekroczyć. I będzie dobrze, dopóki człowiek będzie panował nad sztuczną inteligencją.